Thursday, 3 March 2016


MANDARIN PASTA SPINACH SALAD WITH TERIYAKI DRESSING 



Składniki:
  • 225 g makaronu 'muszkowego' (z kształtu znaczy się :)))
  • 4 filiżanki liści szpinaku (myślę, że można to przełożyć na garście :))
  • 120 g suszonych owoców żurawiny
  • 100 g orzechów piniowych lub orzechów nerkowca
  • 100 g odsączonych mandarynek z puszki (jestem pewna, że świeże byłyby lepsze, ale komu się chce obierać poszczególne cząsteczki ze skórek)
  • 50 g liści kolendry z grubsza pokrojonych
Dressing:
  • 80 ml sosu teriyaki (im gęstszy tym lepszy!) 
  • 80 ml octu ryżowego (może być ocet jabłkowy)
  • ½ łyżeczki czosnku w proszku
  • ½ łyżeczki soli cebulowej (jeśli macie pod ręką)
  • ¼ łyżeczki soli
  • ¼ łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka cukru
  • 120 ml oleju lub oliwy
Wykonanie:

Ugotuj makaron zgodnie z instukcją na opakowaniu, odcedź, przepłucz zimną wodą i odstaw.
W trakcie gotowania makaronu przygotuj dressing. Połącz wszestkie składniki w słoiku lub karafce, przykryj, wstrząśnij za wszystkie czasy, odstaw do lodówki w celu 'przeżarcia'. Wyjmij tuż przed serwowaniem.

W sporej misce delikatnie wymieszaj palcami pozostałe składniki: makaron, szpinak, rodzynki (te żurawinki ma się chyba rozumieć, choć w tym miejscu jako żywo 'c' nie widnieje, zostawiając samo 'raisins', co być może zwiodło pana redaktora), mandarynki i kolendrę.


Read more: http://szeptywmetrze.blogspot.com/2015/05/narodowy-dzien-rodzynki-czyli-jak-pisac.html#ixzz41rpe9wGR