Friday, 10 May 2013

Laleczka najsłodsza

21 kwiecień - mini celebrytka w gazecie na pierwszym planie. Z opiekunką i Aleksi.
Dlaczego opiekunka nazywa moją córę Cara? Co to za imię?
 
24 kwiecień - literkowanie, wskazuje na wszystkie napotkane napisy i literuje - raczej po swojemu ale również  pięknie powtarza za mamą.

29 kwiecień - przez telefon dogaduje się jak stara (już nie szuka na wyświetlaczu  twarzy jak w skype) opowiada, mówi co robi - mniam mniam i pokazuje na talerz.

5 maj - próba nocnikowa nr 1, Mała niczym się nie przejmuje, przytakuje gdy opowiadam gdzie toaleta i że tutaj pu i że fuj gdy plama na podłodze a za chwilę biega osikana po kostki. Przekładamy trening.

6 maj - rano,  przed moim wyjściem, utuliła, ucałowała, pomachała małą łapką pa pa. Miód.

7 maj - rozpływam się gdy widzę jak uczy się nowych rzeczy. Pokazuje, naśladuje, powtarza, opowiada, śpiewa, rozpoznaje, zauważa  sokolim wzrokiem i  eksploruje, eksploruje, eksploruje
Przez ulicę raczy przejśc we własnym rytmie. Z obawy o nasze życie, chwytam za rękę i przeprowadzam. Finał - rozpłaszczenie na chodniku, łzy jak groch, płacz najgłośniejszy i cierpliwe czekanie.

Na moje łzy reaguje błyskawicznie, wyciera małpką i tuli tuli tuli...

Pierwsza z pod ręki książka wytłumaczona uspokaja, zaciekawia, zatrzymuje. Wraca do niej Mysia co chwila wskazując wszystko co potrafi nazwać.

No comments:

Post a Comment